Hej! W dzisiejszej niedzieli dla włosów postawiłam na bardzo sprawdzone produkty i dodatki. Z efektu jestem niesamowicie zadowolona, włosy są dokladnie takie jak lubię - miękkie, nie spuszone, gładkie. Mogłyby tylko być już dłuższe :D A co do długości, w środę podcięłam troszkę końcówki, na szczęście moja fryzjerka wie co to znaczy 'podciąć końcówki' i nie skończyłam z włosami krótszymi o 10cm ;) Różnica w długości jest w sumie niezauważalna, a końce są zdrowsze. Wracając do dzisiejszego tematu, użyłam dziś kilku odżywek i maski a także dodałam do wszystkiego łyżkę kakao i skrobi ziemniaczanej. Produkty które wykorzystałam to maska biowax naturalne oleje, kallos keratin, timotei z olejkiem awokado, balea mango i aloes. Dodałam też malutką łyżeczkę mojego ulubionego oleju makadamia. Całość trzymałam na włosach ok. 2 godziny i zmyłam szamponem babydream. Wysuszyłam je chłodnym nawiewem i przed rozczesaniem popsikałam odżywką w sprayu gliss kur. A efekty możecie zobaczyć poniżej;
Już od jakiegoś czasu 'chodziły' za mną odżywki w sprayu marki Gliss kur ale nigdy jakoś nie było mi po drodze żeby jakąś kupić. Niedawno była na nie promocja w Rossmanie ale niestety za późno się o niej dowiedziałam, jednak kiedy w osiedlowej drogerii zobaczyłam ją w promocji musiałam ją mieć :P Mój wybór padł na odżywkę z kwasem hialuronowym i płynną keratyną.
'Ekspresowa odżywka regeneracyjna Gliss Kur Hyaluron + Hair Filler do kruchych, przerzedzających się włosów. Formuła z kompleksem Hialuronianu i płynną keratyną dla natychmiastowego, łatwiejszego rozczesywania, intensywnej regeneracji od wewnątrz oraz większej sprężystości i objętości. '
Skład: Aqua (woda), Cyclomethicone (antystatyk), Phenyl Trimethicone (antystatyk), Dimethylsilanol Hyaluronate (kwas hialuronowy), Panthenol (pantenol), Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin (antystatyk), Hydrolyzed Keratin (hydrolizat keratyny), Dimethiconol (silikon), Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone (silikon), Polyquaternium-16 (antystatyk), Lactic Acid (kwas propionowy), Glycerin (gliceryna), Cetrimonium Chloride (konserwant), Parfum (zapach), Sodium Benzoate (konserwant), Linalool (środek zapachowy), Hexyl Cinnamal (zapach), Limonene(zapach) , Benzyl Salicylate(olejek eteryczny z goździka), Citronellol (zapach), Alpha-Isomethyl Ionone (zapach), CI 17200, CI 42090 (barwniki)
Cena: ok. 15zł / 200ml
Opakowanie jest plastikowe, poręczne, z atomizerem. Trochę się obawiałam czy nie będzie się zacinać, ale jak na razie atomizer działa jak powinien. W składzie z ważniejszych składników mamy między innymi kwas hialuronowy, pantenol, hydrolizat keratyny. Mamy tu dużo substancji zapachowych, ja jestem zdania że taka odżywka cudów na naszych włosach nie zrobi, ma ułatwiać rozczesywanie i ładnie pachnieć ;) Odżywka spełnia swoje zadanie, włosy po jej użyciu dużo łatwiej się rozczesują i są milsze w dotyku. Stosuję ją głównie po wysuszeniu włosów, pryskam kilka razy długość i rozczesuję. W tą 'intensywną regenerację od wewnątrz' średnio chce mi się wierzyć ;) A Wy używacie odżywek tej firmy?
Hej! Dzisiejszego słonecznego dnia mam dla Was recenzję bardzo popularnej wśród włosomaniaczek maski Kallos Banana. Naczytałam się o niej tylu pozytywnych opinii, że nie byłabym sobą gdybym również nie chciała jej wypróbować ;) Po dłuuuugim zużywaniu keratynowej wersji maski postanowiłam połową podzielić się z siostrą, te maski są tak strasznie wydajne że wydaje się jakby ten litr miał starczyć na wieki.
Po zdjęciu wieczka pierwsze co mnie uderzyło to niezwykle intensywny zapach bananów! Jest on wyczuwalny na włosach jeszcze kilka godzin po jej użyciu, zapach to niewątpliwy plus tejże maski.
Po zdjęciu wieczka pierwsze co mnie uderzyło to niezwykle intensywny zapach bananów! Jest on wyczuwalny na włosach jeszcze kilka godzin po jej użyciu, zapach to niewątpliwy plus tejże maski.
No i na tym chyba kończą się plusy, u mnie ten produkt sprawdził się raczej średnio. Po zastosowaniu jej solo po myciu moje włosy są spuszone, nie podoba mi się ten efekt. Szkoda, miałam nadzieję że okaże się kolejnym hitem w pielęgnacji moich włosów. Przypuszczam że to przez oliwę z oliwek w składzie, chyba jeszcze nie spotkałam się z tym składnikiem w innych maskach i odżywkach których używam.
Oto co znajdziemy w jej składzie;
Oto co znajdziemy w jej składzie;
Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient), Cetrimonium Chloride (emulgator, antystatyk), Olea Europea Oil (oliwa z oliwek), Parfum (kompozycja zapachowa), Citric Acid (regulator pH), Cyclopentasiloxane (silikon), Dimethiconol (silikon), Propylene Glycol (humektant), Musa Sapientium Fruit Extract (ekstrakt z banana), Niacinamide (humektant), Calcium Panthenate (humektant), Sodium Ascorbyl Phospohate (wit. C), Tocopheryl Acetate (wit. E), Pyridoxine HCl (antystatyk), Maltrodextrin Sodium Starch, Octenlsuccinate Silica (stabilizator), Benzyl Alcohol (konserwant, aromat), Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone (konserwanty)
Jak widać ekstrakt z banana jest daleko w składzie, już po zapachu, więc za wiele to go tam nie ma;) Odżywka jest typowo emolientowa, no cóż, zużyję ją do emulgowania oleju. A jak sprawdziła się u Was?
Hej! Na początku chciałabym przeprosić za krótką przerwę w działaniu bloga, ale nie mogłam się jakoś zebrać żeby cokolwiek napisać, to chyba wakacyjne lenistwo mnie dopadło ;) A dziś mam dla Was dzisiejszą niedzielę dla włosów. Tym razem postawiłam na wielki mix odżywek, w sumie to wszystkich jakich mam .. :D Po umyciu skalpu szamponem babydream zmieszałam ze sobą w równych proporcjach odżywki;- nivea long repair, kallos keratin, garnier AiK, kallos banana, timotei drogocenne olejki.
Całość nałożyłam na włosy na ok. 30 minut i dokładnie spłukałam. Włosy suszyłam zimnym nawiewem, na koniec spryskałam moim nowym zakupem - odżywką w sprayu Gliss kur która jest wszystkim chyba dobrze znana :) Z efektu jestem bardzo zadowolona, włosy odżywiły się, bardzo zyskały na objętości! I ogólnie wyglądają bardzo ładnie, jestem mega zadowolona. Muszę chyba częściej robić takie eksperymenty :D
Hej! Dziś przychodzę do Was z drugą aktualizacją włosów - przyznam że trochę niesystematycznie się pojawiają, ale uznałam że chyba nie ma sensu robić jej co miesiąc, raczej co trzy-cztery. Pierwsze zdjęcie pokazuje jak moje włosy wyglądały w kwietniu, drugie zdjęcie jest z dziś. Ogólnie włosy urosły mi 6 centymetrów, w kwietniu ich długość wynosiła 54 centymetry a dziś już 60. Jestem zadowolona z tego wyniku, moje włosy nigdy nie rosły więcej niż 1 cm na miesiąc. Sądzę że największy wypływ na to miała kuracja herbatką ze skrzypu i pokrzywy, zamierzam w najbliższym czasie ją powtórzyć, jestem zadowolona z efektu. We wrześniu chyba będę musiała już troszkę je skrócić, wciąż niestety schodzę z nieudanego cieniowania :/ Marzą mi się włosy jak 'od linijki' ;) Do tego zostało mi jakieś 5cm, zamierzam do końca roku już się z tym uporać. Jak na razie wakacje i upały troche dają moim włosom w kość, słońce trochę je wysuszyło no i wiadomo - chlorowana woda, wiatr nie wpływają korzystnie na kondycję moich włosów. Mogłyby wyglądać lepiej.
AKTUALNA PIELĘGNACJA
Mycie - szampon Babydream, do mocniejszego oczyszczania szampon z SlS Trzy zioła
Odżywki - Garnier Awokado i karite, Nivea long repair, Balea aloes i mango, Timotei drogocenne olejki
Maski - Kallos banana, kallos keratin, maski Biowax
Olejowanie i zabezpieczanie końcówek - olej makadamia
Dodatki do masek - skrobia ziemniaczana, kakao
Już zaczynam planować pielęgnację na jesień, mam ochotę przetestować trochę nowości i włączyć do pielęgnacji sławne rosyjskie kosmetyki. Nowy plan opublikuję jakoś na początku września.
Hej! W dzisiejszej (w sumie to wczorajszej) niedzieli dla włosów wykorzystałam dwa nowe produkty które pokazywałam w poprzednim poście - maskę Kallos Banana i Garnier AiK. Przed myciem na ok. 4 godziny nałożyłam olej makadamia, pod koniec trzymania go na włosach dołożyłam trochę Kallosa. Jego zapach jest po prostu obłędny, po nałożeniu go na włosy bananami pachniało w całej łazience. Skalp umyłam szamponem Babydream i na koniec nałożyłam odżywkę Garniera. Oczywiście jak zawsze ostatnie płukanie zrobiłam chłodną wodą żeby domknąć łuski. Z efektu jestem bardzo zadowolona, włosy są ładnie dociążone i miękkie, bardziej wyprostowane niż zwykle. Bardzo fajnie się układają, nie strączkują się. Ten duet bardzo mi pasuje, muszę jeszcze sprawdzić działanie odżywek solo :)